Przez tę poduszkę zmarło wiele dzieci. Amerykańska Komisja ds. Bezpieczeństwa Produktów Konsumenckich podała smutne dane. Aż 154 dzieci zmarło w latach 2010 – 2022, a zgony te związane były właśnie z poduszkami do karmienia. Były to maluszki w wieku do 6 miesięcy. Bywa, że mamy układają dzieci w poduszce do snu. Lista wzbudza emocje wśród Polaków. Chociaż coraz częściej w naszym kraju zdarza się, że rodzice wybierają zagraniczne imiona dla swoich dzieci to, wciąż wzbudzają one wiele kontrowersji. Często niepolskie imiona brzmią po prostu dziwnie i wiele ludzi potrzebuje czasu, aby się do nich przyzwyczaić. Niektórzy rodzice nadają Uważam, że nie ma tu uniwersalnej recepty, np. granicy wieku, od której córeczka nie powinna spać z mamą w łóżku. Trochę niepokoi mnie w Pani liście co innego - że decyzję w tej sprawie zostawia Pani dziecku. Według mnie to raczej sprawa dorosłych. Nie da się bowiem ukryć, że fakt rozdzielenia. Dziecko spadło z łóżka. Fast Money. JEŚLI DZIECKO UDERZY SIĘ W GŁOWĘ NIE KŁADZIEMY GO SPAĆ DO 3 GODZIN PO UDERZENIU, GDYŻ PODCZAS SNU PUCHNIE MÓZG DZIECKA I WSKUTEK WSTRZĄSU MOŻE DOJŚĆ DO NIEDOTLENIENIA I ŚMIERCI DZIECKA !!!!!!!!! Zmiany przepuszczalności naczyń krwionośnych towarzyszące procesowi zapalnemu prowadzą do obrzęku. W każdym innym miejscu ciała powstałaby opuchlizna, ale mózg nie może puchnąć, bo zamknięty jest w twardej kostnej puszce. W efekcie znacznie wzrasta ciśnienie śródczaszkowe, co jest bardzo niebezpieczne i może nawet prowadzić do śmierci. No i Wojtek dziś mi spadł z łóżka ...ale ja nie wiem jak to się stało bo spałam z nim i jeszcze w łóżku był Tomek ... Od dziś śpi w łóżeczku chociaż bym się miała zesrać, bo to spanie z nami to jest trochę niebezpieczne- przecież myśmy nawet nie słyszeli żeby się obudził a na nawet mam taką myśl w głowie, że albo ja albo Tomek zepchnęliśmy go z łóżka Boję się o niego, bardzo !! Mały nie spał na skraju łózka tylko w środku- więc tym bardziej mnie to szokuje jak mógł wypaść- no chyba, że faktycznie go wypchnęliśmy i nóżkami był zwrócony do drzwi, co wygląda na to, że przekoziołkował wokół własnej osi ...pół roczne dziecko, Boże kochany! Popłakał trochę, ale go uspokoiłam z mężem ...ale jest taki senny i nie mam pojęcia, czy to od upadku czy nie, bo akurat to się stało w tych godzinach kiedy małe chodził jeszcze na drzemkę i był marudni. Nie wiem czy położyć go spać, bo się o niego boje... ale on taki zmęczy jest ...Co mam robić, nie chce, żeby coś mu się stało!!!! Czasami wystarczy tylko moment nieuwagi, aby naszemu maleństwu stała się krzywda. Przy dziecku trzeba mieć oczy dookoła głowy i to 24h na dobę. Wszystkie oczywiście chcemy dla naszych pociech jak najlepiej, chcemy zapewnić im jak najwięcej ciepła, miłości i bezpieczeństwa. No właśnie bezpieczeństwa…, ale chociaż nie wiem jakbyśmy się starały dziecko nie wychowa się bez upadku. Oby było ich jak najmniej, ale co zrobić kiedy już doszło do tego nieszczęścia? I przede wszystkim: JAK POMÓC DZIECKU? Pierwsza najważniejsza zasada kiedy dziecko spadło z łóżka: nie wpadać w panikę i rozpacz! Wiem, wiem, że łatwo mówić, a gorzej w praktyce bo w takich chwilach kumuluje się w nas tyle emocji, ale trzeba zachować spokój bo prawdopodobnie dziecku nic się nie stało. Naszemu synkowi też się to niestety przytrafiło 🙁 miał 5 miesięcy jak spadł nam z łóżka 🙁 to była dosłownie chwila… dlatego kochane mamy mówię na podstawie własnego doświadczenia – spokój, spokój i jeszcze raz spokój, który wtedy zachował mój mąż. Wziął małego, a ja miałam czas żeby dojść do siebie i w pierwszej kolejności się trochę uspokoić. Dlatego kochane mamy SPOKÓJ! Mąż zaczął od razu przykładać synkowi okład z lodu, wiadomo trochę ciężko było bo maluch cały czas płakał, ale chociaż na chwilę zimny okład przyłożony był do czółka, aby złagodzić ból i obrzęk. W miedzy czasie udało nam się doczytać w internecie, żeby nie pozwolić dziecku spać przez 2, 3 godziny od wypadku. Dlaczego? Podczas snu puchnie mózg dziecka i wskutek wstrząsu może dojść do niedotlenienia, a w konsekwencji nawet do śmierci dziecka. Jako młodzi rodzice mimo wszystko pojechaliśmy do naszej przychodni. W związku z tym, że było to wcześnie rano i nie było pediatry dziecięcego kazali nam jechać do szpitala. Tam sympatyczna pani doktor poinformowała nas, że to się zdarza i w większości takich przypadków kończy się tylko guzem na główce dziecka. Pytała nas o zachowanie dziecka bezpośrednio po upadku, a mianowicie czy pojawiły się wymioty, czy był rozdrażniony lub senny. U naszego synka na szczęście te objawy się nie pojawiły. Jednak widząc nasze zdenerwowanie, albo może raczej moje zdenerwowanie, pani dr skierowała nas na prześwietlenie główki żeby mieć pewność, że wszystko jest w porządku i na szczęście było! Co zrobić kiedy dziecko spadło z łóżka: niektórzy doradzają by nie kłaść spać dziecka przez 2-3 godziny od momentu upadku. Jednak jeśli dziecko jest bardzo zmęczone pozwól na drzemkę, ale jeśli jest aktywne, nie staraj się je uśpić. (więcej) przyłóż zimny okład w miejsce uderzenia. Dzięki tamu złagodzisz ból i nie doprowadzisz do powstania obrzęku (złagodzić ból można również w przypadku mam karmiących przez podanie piersi) obserwuj dziecko! Zwróć szczególną uwagę na takie objawy jak: wymioty, senność, nagle pojawiający się płacz, apatyczność dziecka lub jakiekolwiek inne niepokojące zachowanie – wtedy koniecznie udaj się jak najszybciej do szpitala! Szpital W pierwszej kolejności wybieraj szpitale specjalizujące się w leczeniu dzieci. Na miejscu dziecko zostanie dokładnie zbadane. Badanie obejmuje również nóżki i rączki, bo może się okazać, że jeszcze krucha kostka uległa złamaniu – bez obaw, u takiego malca zrasta się to bardzo szybko. Powinno zostać wykonane prześwietlenie główki. Nie dajcie się ustawić w kolejce! W większości szpitali powinna obowiązywać zasada, że prześwietlenia pourazowe wykonywane są poza kolejnością. Dlatego pacjentów z pełnymi pęcherzami możemy o tym grzecznie poinformować. Upadek dziecka jest na pewno czymś co wywołuje w nas wiele emocji i wyrzutów sumienia. Ja sama walczyłam z nimi dość długo. Obwiniałam się, że to moja wina. Z perspektywy czasu mogę zacytować to co wiele razy powtarza mi mój tata „dziecko nie wychowa się bez upadku i bez choroby”. Choćbyśmy nie wiem jak się starały, chuchały, dmuchały to nie uchronimy dziecka przed wszystkim. Kochane mamy, takie rzeczy się zdarzają, trzeba tylko na przyszłość uważać i wyciągnąć odpowiednie wnioski bo kto jak kto, ale to przecież my chcemy dla naszych dzieci jak najlepiej! A jak Ty sobie poradziłaś w takiej sytuacji? Zachowałaś spokój? Zostaw wskazówkę w komentarzu poniżej! Witam wszystkie mamy..........................dzis przydarzyła nam się straszna historia. Moja 2 miesieczna córcia( własciwie skonczy dwa miesiace 26 lipca ale jest duża 5 700) spadła z łóżka normalnej kanapy na panele - spadła buzią. Ja ja karmiłam i nie spałam ale widocznie na chwilkę oko zamknęłam............Krzyk ja wystraszona strasznie pozbierałam ją z podłogi i szybko przestała płakać. Zadzwoniłam na pogotowie pow mi ze nie musze z nią przyjezdzac chyba ze beda jakies nietypowe objawy, i ze niestety mam sie uspokoic bo takie rzeczy sie zdarzają. Małej nic cały dzien nie było nawet siniaka nie ma. A ja jak zamkne oczy widze ją na podłodze.... Masakra. nie moge sobie wybaczyc Czy którejś z Was tez się przydarzyła taka historia?jakie były konsekwencje najwazniejsze ze dzicku nic poważnego się nie stało nie zamartwiaj sie...napewno ci wybaczy Nie no co Ty...nie panikuj narazie,obserwuj nadzieję,że wszystko będzie dobrze. nie obwiniaj sie oczywiście że takie rzeczy sie zdarzają , nie da sie mieć oczów na około głowy... Moja córeczka ma 9 miesiecy byłam pewna ze sie bawi na podłodze jednak jej mały kuznek wsadził ja na łozko nim dobiegłam na moich oczach spadła z niewysokiego łozka serce boli mnie do dzis,czasem sa sytuacje ze dziecko zrobi sobie krzywde ale czasem nie ma sie na to wpływu dziecko to opieka 24h na dobe i trzeba go uwaznie serce zawsze boli gdy dzieje sie cos własnemu dziecku pamiętam kieedyś dawno temu jak moja młodsza siostra (miała też kilka miesięcy już nie pamiętam ile) spadła ale tyłem na plecy i głowę ..jakoś nic się jej na szczęście nie stało . nie martw sie jesli malej nic nie dolega bendzie dobrze moj synek jak mial 4mies tez mi spadl.... strasznie plakalam ze to moja wina ze spadl itp. ale na szczescie nic sie nie stalo teraz juz sie przyzwyczailam ze maly sie gdzies walnie (ma prawie 3latka) ciagle ma gdzies siniaka albo guza dla mnie to juz normalne ..... mala nabije sobie nie jednego siniaka jeszcze wiec nie martw sie na zapas Zawsze jak karmiłam piersią moją córeczkę (dzisiaj ma 4 latka), to kładłam ją z tej strony wersalki, gdzie była zabezpieczona oparciem. Gdy miała 3latka zdarzyło się, że skakała po wersalce, pomimo moich ciągłych ostrzeżeń, że zrobi sobie krzywdę i w pewnym momencie spadła na twarz. Zaczęła strasznie płakać. Bez zastanowienia wsadziłam ją w samochód i zawiozłam do przychodni. Lekarka ją "obejrzała", zbadała i kazała obserwować. Przepisała... kropelki na uspokojenie. Skończyło się na zdartej skórce na nosku, ale ja bym nie czekała, tylko udała się z dzieckiem do lekarza. na moich oczach też dusiło się dziecko i je odratowałam bo byłam po kursie pierwszej pomocy.. pewnie,ze takie wypadki sie zdarzaja...jesli bedziesz karmic to dziecko zawsze kładz od strony sciany i mozesz isc spac japare dni temu przewróciłam sie z 11 miesiecznym dzieckiem bo podknełamsie na chodziku i uderzył sie w głowe....płakał ale tez mu sie nic nie stało...wiadomo ze człowiek nie jest w stanie wszystkiego przewidziec....wiec nastepnym razem uwazaj i nie obwiniaj sie Co prawda nie takia historia,ale troszkę podobna mi się mój syn miał jakieś 4 latka (jest niepełnosprawny) siedział zapięty w foteliku samochodowym na poszłam przyszykować mu słyszę "łuuup" i do pokoju a on twarzą leży na podłodze,fotelik wciąż przypięty na go a cała buzia we krwi...Nie wiedziałam skąd ta krew,dopiero po chwili uświadomiłam sobie,że wybił sobie ząbek,jedynkę Pojechaliśmy szukać dentysty,żeby sprawdził,czy dziąsło jest całe i czy cały ząb było kogoś znaleźć bo to była udało stwierdziła,że wszystko ok,ale może mu stały ząb jedynka krzywo tak się stało, mam do dziś wyrzuty sumienia,ale sadzałam go tak zawsze i nigdy nawet nie przechylił się z fotelikiem...Zabrakło mi wyobraźni... Ważne, że z dzieckiem wszystko dobrze. Nie zadręczaj się, głowa do góry każdej mogło się to przytrafić. Przytul, ukochaj i bedzie ok Oczywiście nic nie pamiętam, ale z opowieści wiem, że w podobnych okolicznościach złamałam sobie obojczyk. Rodzice zanieśli mnie do lekarza do kilku ładnych dniach, kiedy to doszli do wniosku, że trochę za dużo płaczę. Będzie dobrze, pozdrawiam

niemowlę spadło z łóżka forum